piątek, 14 września 2012

Wybory fałszowane informatyką od roku 2004.

Protest wyborczy Puzyna  |  Wyjaśnienia do protestu  |  Jednoosobowa decyzja ECHR

14 wrzesień 2012 r.

Prośby, duży ruch na stronie Protestu Wyborczego umtsno.com, wskazuje na zapotrzebowanie moich czytelników oceny informacji o raporcie "EKSPERCI ALARMUJĄ PAŃSTWOWA KOMISJA WYBORCZA MOŻE BYĆ UZALEŻNIONA OD ROSYJSKICH SERWERÓW" opublikowanego 4 września na blogu Adriana Gąbki, dziennikarza telewizji internetowej Superstacja pod tytułem: Wybory zostały sfałszowane przez Rosjan? PiS żąda wyjaśnień.
Cieszę się, że istnieje duże zainteresowanie moim Protestem Wyborczym z roku 2011. Ludzie pomalutku zaczynają sobie uświadamiać, konsekwencje z funkcjonowania lewego systemu wyborczego oraz zaczynają wierzyć, że coś nie było i nie jest w porządku z elektronicznym systemem wyborczym w Polsce. Istnieje gotowość do radykalnych zmian w systemie wyborczym.

W roku 2011 do Polski przyjechała delegacja egipska by poznać system wyborczy w Polsce. Egipcjanie po obserwacjach wyborów w Polsce i zakończeniu serii swoich wyborów w styczniu 2012 zaczęli podliczać głosy oddane w wyborach  ręcznie, skończyli je liczyć dopiero w czerwcu 2012, ale podliczyli je właściwie! 70 procentowa przewaga partii muzułmańskich, wydaje się być zgodna z przekonaniami większości wyborczej w Egipcie.

Ja osobiście nie kwestionowałem ważności wyborów, chciałem tylko sprawdzić, czy ręczne podliczenia z oryginalnych protokołów wyborczych zgadzają się z wyliczeniami oprogramowania wyborczego Państwowej Komisji Wyborczej. Okazało się, że utrzymywanie przez wielu internautów, że można sprawdzić jak się poprosi, jest kłamstwem, gdyż praktycznie jak poszedłem "po prośbie" do PKW to polecili mi skarżyć w Sądzie Najwyższym.
 
Zaskarżyłem też w Prokuraturze Generalnej i w Trybunale Praw Człowieka. Dostałem z każdej instancji kontrolnej w rezultacie odmowę sprawdzenia wyników wyborów. Nasuwa się jeden logiczny wniosek: grupa trzymająca władzę nie pozwala sprawdzać, gdyż wybory są oszukane, a ta banda boi się, że prawda wyjdzie na jaw i nie pozwala sprawdzić ręcznie wyborów!
 
Nawet wizualizacja wyborów w Internecie jest tak skonstruowana by nie można było wyników ze stron internetowych wprowadzać w program kalkulacyjny typu Microsoft Excel i na tej podstawie analizować wyniki wyborów, w aspekcie odstępstw od normalnego rozkładu głosowania wg krzywej Gaussa.
 
Sprawdzalność wizualizacji wyników wyborów firmy Dituel to pic na wodę!!
 
Samemu nie można nic sprawdzić, a możliwości przeglądu oryginalnych protokołów też mi nie dano, dlatego uważam wyniki wyborów za wielki przekręt i popieram wszelkie próby wyjaśnień.
 

Pragnę jednak zwrócić uwagę, że pan Kraczkowski nie podał jeszcze żadnego dowodu, który by popierał tezy o rosyjskiej kontroli wyborów w Polsce w roku 2011. Jemu podrzucony raport podpisany jest anonimowo "Zespół do spraw monitoringu wyborów", profesor, którego nazwisko wymienia Kraczkowski zmarł właśnie i nie może ani niczego potwierdzić ani zaprzeczyć. Pozostaje sprawdzanie podanych przez Kraczkowskiego faktów:
 
Ani ATM S.A. ani GTS Polska Internet Partners Internet Technologies nie miały podczas wyborów 2011 nic wspólnego z rosyjskimi pieniędzmi. Jest to dobrze widoczne na stronach tych firm lub sumarycznie w opracowaniu hasła na Wikipedii.
 
Cytuję  za  pl.wikipedia.org/
" Po przekształceniu w 1989 r. TTM Sp. z o.o. w Przedsiębiorstwo Produkcyjne ATM (PP ATM.Sp. z o.o.), firma nadal zajmowała się elektroniką lotniczą ( obecnie, jako ATM Przedsiębiorstwo Produkcyjne Sp. z o.o. firma nadal działa w branży związanej z elektroniką lotniczą). W 1991 r., PP ATM.Sp. z o.o. założyło Dział Zaawansowanych Systemów Komputerowych.
W 1993 roku, pod marką IKP (Internet Komercyjny w Polsce) – jako pierwsze polskie prywatne przedsiębiorstwo PP ATM oferował komercyjny dostęp do Internetu, a od roku 1998 działało już jako osobne przedsiębiorstwo pod firmą AToM S.A.. Po fuzji z Internet Technologies część telekomunikacyjna była znana jako Internet Partners.
W 1999 r. Internet Partners został sprzedany amerykańskiemu operatorowi Global TeleSystems, który kontynuował działalność przedsiębiorstwo pod firmą Internet Partners GTS. Obecnie przedsiębiorstwo połączyło się z operatorem Energis Polska. Przedsiębiorstwo Energis Polska GTS Internet Partners jest obecnie ciałem zupełnie niezależnym od spółki-matki."
 

Wycinek ze strony GTS:




Zespół do spraw monitoringu wyborów.
Może jest to związane z tym, że raport nie został opublikowany w całości i fachowe, istotne propozycje są na innych stronach, ale bardzo dla mnie jest dziwne, że ten Zespół nie domaga się protokołów ruchu z dnia wyborów!!! Monitoring sieci to nie to samo co zapis ruchu na serwerach PKW.
A dane kto tam wchodził i skąd dla odkrycia przestępstwa są najważniejsze!!!
Takie zapisy ma pewnie ABW. Patrz Raport kwartalny CERT.GOV.PL
Tych zapisów odmówiła mi PKW i miałem zamiar je zarządać przed SN jako dowód przestępstwa.

Ale te zapisy trzeba było maksymalnie miesiąc po wyborach udostępnić do kontroli. Teraz po upływie czasu powstał pewnie całkowicie nowy, fikcyjny protokół ruchu na serwerach PKW w dniu wyborów.

Sprawdzenie kodu oprogramowania przez "specjalistów" to za mało. Cały system oprogramowania powinien być ujawniony i traktowany jako "open source", by każdy zainteresowany, ze znajomością informatyki, mógł sobie sprawdzić kod źródłowy!!!

Fragmenty raportu nie podają na opublikowanych stronach żadnych szczegółów, propozycji wychodzących poza mój poziom wiedzy. A przecież to niby informatycy i profesorowie - znowu PIC na wodę?

Ta tajemnicza grupa nie domaga się sprawdzenia i podliczenia protokołów ręcznych z 41 okręgowych komisji wyborczych, PKW nie proponuje ani publikacji tych protokołów w Internecie ani nie zaprasza do osobistego sprawdzenia ich oryginalności.

Ja takim anonimom typu "Zespół" dlatego nie ufam, nawet jak piszą, że chodzi o rosyjskich agentów. Te szczucie agentami GAZPROMU jest mi szczególnie dobrze znane.  Cierpi tylko polska ludność. [1]

Akcja "ruskie" serwery wygląda na akcję zaciemniającą.
 
To próba działań dezinformacyjnych na korzyść grup trzymających władzę przez oszukańczy system wyborczy, to próba postawienia kropki. Uwaga PIS należy do systemu i jest opozycją pozorną!

Czyżby "specjaliści" chcieli zrobić komisję, która nic nie znajdzie, gdyż skontroluje jak zwykle tak by nic nie znaleźć?

Czekam na dowody poważności tych anonimów i sprawdzalność ich zarzutów. 

Sam oświadczam, dla moich fanów, że nie mam z tą grupą nic wspólnego.
Nawiasem mówiąc, przecież to cyrk, jak wybrany przez oszustwo wyborcze minister ma kontrolować czy został legalnie wybrany, przecież to cyrk jak taki Kraczkowski udaje, że chce podciąć gałęzie drzewka obfitości, które sam obskubuje.
mgr inż. Krzysztof Puzyna


[1] Autentyczny opór ludności z Texasu, czy Pensylwanii - stany USA, czy demonstracje w British Columbia w Kanadzie, Demonstracje we Francji, Niemczech są w Polsce i tylko w Polsce pokazywane jako wyrafinowana działalność GAZPROMU "sponsorującego" ruchy antyłupkowe w USA, Francji, Niemczech itd. Dla mnie to dowód jak rozpanoszyły się wpływy komórki CIA z ambasady USA w Warszawie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz