Wreszcie mój postulat dotarł do PiS-u.
Ochotnicy z PiS-u kontrolują tak jak ja sugerowałem i żądałem od PKW już w roku 2011 w wyborach do Sejmu i Senatu RP.
Proponowałem sprawdzić, czy suma wyników z systemu informatycznego bazy danych, zgadza się z protokołami ręcznymi komisji obwodowych.
Proponowałem sprawdzić, czy suma wyników z systemu informatycznego bazy danych, zgadza się z protokołami ręcznymi komisji obwodowych.
Po latach obcowania z ciemnogrodem, nie podejrzewam już PiS-u o możliwe wyrachowanie, podwójnego politycznego oszustwa:, że robią to niby pozornie w ramach uwiarygodnienia systemu PKW i układu POPiS.
Widzę w tej akcji potwierdzenie bezwładności umysłowej, inercji organizacyjnej PiS-u. Taka kontrola powinna już być od lat!!
Widzę w tej akcji potwierdzenie bezwładności umysłowej, inercji organizacyjnej PiS-u. Taka kontrola powinna już być od lat!!
Do Kaczyńskiego i jego kliki, wreszcie dotarło, że musi pokazać, co to jest kontrola, w innym wypadku uwiarygodnia tylko układ okrągłostołowy z Magdalenki.
Kontrola wyników wyborów do PE w Polsce to próba generalna przed następnymi wyborami do Sejmu RP.
Poseł Macierewicz i posłanka Anna Sikora opisali metodę możliwych oszustw wyborczych: na podstawie rozporządzeń PKW wyniki są ustalane nie ręcznie wg protokołów wyborczych tylko na podstawie decyzji informatyka, po sprawdzeniu czy wyniki w komisji będą się zgadzać z dalszymi wynikami wpisanymi do systemu wyborczego.
Dlatego jest zabronione przez PKW robienia kopii protokołów komisji. Bez kopii protokół można dowolnie zmienić i dopasować do wyników już wpisanych w bazę danych systemu informatycznego. - Tak, bez kopii protokołu to można do każdego protokołu dopisać, co się chce!
Dlatego jest zabronione przez PKW robienia kopii protokołów komisji. Bez kopii protokół można dowolnie zmienić i dopasować do wyników już wpisanych w bazę danych systemu informatycznego. - Tak, bez kopii protokołu to można do każdego protokołu dopisać, co się chce!
Wprowadzony przez PKW obowiązek sprawdzania przez informatyka, czy wprowadzona ilość głosów się zgadza z całym systemem jest systemem oszustwa informatyką przedstawionym dzisiaj na konferencji prasowej przez PiS patrz poniższe wideo z konferencji prasowej. Tu cytuję wyciąg z wymiany zdań pomiędzy przytomnym wyborcą, a z członkami komisji wyborczej na filmie przedstawionym podczas tejże konferencji:
"Nie wiemy, czy nam system (komputerowy) przyjmie, co myśmy napisali!! 12:05:06
Informatyk wam zatwierdza? Tak, a dlaczego przecież tego nie ma w protokole wyborczym. Powinno się zgadzać- mówi następna członkini komisji. 12:25:51
Przecież czy jest prawidłowo policzone to łatwo zrobić też bez informatyka.
Ja już nie wiem, tu dużo rzeczy jest nie tak."
Taki informatyk wg mojego przypuszczenia sprawdza czy ilość głosów mieści się w rozkładzie naturalnym (krzywa Gaussa) i potrzebnej możliwej korektury w stosunku do zaplanowanego wyniku.
Polecam film o noszeniu po Warszawie worków z głosami i wrzucaniu worków do prywatnego samochodu, a następnie bez sprawdzenia do piwnicy.
Całość
Głosy prasy:
PAP
PiS: w jednej z komisji wynoszono głosy bez wywieszenia protokołu.
PiS zarzuca, że członkowie jednej z obwodowych komisji wyborczej w Warszawie opuścili lokal bez wywieszenia na drzwiach protokołu z głosowania. W ocenie PiS podobna sytuacja mogła mieć miejsce w innych komisjach w kraju. Politycy PiS podczas konferencji prasowej w Sejmie zaprezentowali film, na którym widać jak członkowie jednej z obwodowych komisji wyborczej na warszawskim Mokotowie opuszczają lokal wyborczy z workami zawierającymi karty do głosowania. Politycy PiS zwrócili uwagę, że członkowie komisji nie wywiesili wcześniej na drzwiach protokołu z wynikami głosowania. Jak podkreślali, taki obowiązek wynika z przepisów kodeksu wyborczego. Na filmie członkowie komisji wyjaśniają, że idą do okręgowej komisji, a dopiero później protokół zostanie wywieszony. Autorowi filmu pracownicy komisji tłumaczyli, że sporządzone protokoły przed wywieszeniem musi zatwierdzić informatyk. „Działanie takie, w którym nie wywiesza się protokołu przebiegu głosowania, a ustala się z systemem informatycznym i jego przedstawicielami szczegóły, a dopiero później wywiesza się protokół głosowania, pozwala na dowolność” - ocenił wiceprezes PiS Antoni Macierewicz. Zdaniem polityków PiS wywieszenie kopii protokołu powinno nastąpić niezwłocznie po jego sporządzeniu. „Tymczasem mamy do czynienia z odwrotną sytuacją. Najpierw ustala się z informatykiem szczegóły i zmiany, a dopiero później wywiesza się protokół. To sytuacja, która naraża cały przebieg głosowania” - zaznaczył Antoni Macierewicz. PiS domaga się PKW, aby przedstawiła informację, ile było komisji, które działały w podobny sposób. Zdaniem Macierewicza zespół monitorowania wyborów PiS ma wiedzę, że podobne wydarzenia mogły mieć miejsca „w tysiącach komisji”, ale nie ma dokładnej liczby. Zdaniem Antoniego Macierewicza obecny system liczenia głosów „umożliwia dowolne manipulowanie głosami”. „Uważamy za konieczne i niezbędne powtórne przeliczenie głosów, w sytuacjach, w których najpierw konsultowano wynik z informatykiem, a później wywieszano protokół” - powiedział poseł. Politycy PiS przytoczyli uchwałę PKW z 24 lutego 2014 ws. „wytycznych dla obwodowych komisji wyborczych dotyczących zadań i trybu przygotowania oraz przeprowadzenia głosowania” wyborów do PE. (...)rp
PiS weryfikuje wyniki eurowyborów. PKW: Nie widzimy przeszkód.
Do jutra PiS będzie gromadził sfotografowane protokoły z głosowania do PE, by potem zweryfikować wynik wyborów podany przez PKW. Według polityków tej partii, PKW utrudnia tę kontrolę. Z kolei PKW zapewnia, że nie widzi przeszkód dla inicjatywy PiS.
Do jutra PiS będzie gromadził sfotografowane protokoły z głosowania do PE, by potem zweryfikować wynik wyborów podany przez PKW. Według polityków tej partii, PKW utrudnia tę kontrolę. Z kolei PKW zapewnia, że nie widzi przeszkód dla inicjatywy PiS.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz